Spotkania klubu odbywają się w spółdzielni na ulicy Gierzyńskiego 17
...czyli jedno z najlepszych anime i najlepsza manga EVER!
No i trzy filmy fabularne, kilka odcinków specjalnych i w cholerę gadżetów, ale mniejsza...
Dla tych, którzy jeszcze nie znają serii (Są w ogóle tacy?) krótki opis z Wikipedii (Pisałem swój, ale wyszedł beznadziejnie. Kuźwa, opowiadania jakoś piszę, a nie potrafię sklecić krótkiego opisu ukochanej serii?):
"Death Note opowiada historię genialnego licealisty imieniem Light Yagami, który znajduje tajemniczy notes upuszczony przez shinigami Ryūka. Notes ten posiada niesamowite właściwości: wpisując do niego imię oraz nazwisko osoby, której twarz znamy, ta umiera w określonych przez nas okolicznościach w ciągu 40 sekund. Jeśli w ciągu tych 40 sekund od zapisania imienia ofiary nie zostaną wpisane okoliczności śmierci, osoba umrze na zawał serca. Light dostrzega w tym szansę oczyszczenia świata ze wszelkiego zła. Pod pseudonimem Kira (od angielskiego killer), który to nadali mu jego zwolennicy, zaczyna wprowadzać swój plan w życie. Na drodze staje mu jednak tajemniczy L – legendarny detektyw, geniusz, postrzegający działania Kiry jako zwykłe morderstwa."
Swoją przygodę z DN zacząłem na jakiejś nieistniejącej już stronie o Naruto, gdzie jakiś gość wspomniał w shoutboxie o anime/mandze, w której występuje notes pozwalający zabijać. Pomysł wyjątkowo mi się spodobał i po krótkich poszukiwaniach trafiłem na stronę o Death Note na Wikipedii. Kilka dni później nie miałem nic do roboty, więc wszedłem na http://kreskowka.pl/ i odpaliłem pierwszy odcinek. Po obejrzeniu odcinka przez chwilę siedziałem w milczeniu. I poszło za ciosem.
Aktualnie wszystkie odcinki obejrzane (W tym odcinek specjalny Final Conclusion. Do drugiego nie mogłem znaleźć napisów. Jak ktoś ma - też byłbym wdzięczny za udostępnienie.), manga prawie uzbierana (BTW, jakby ktoś miał do sprzedania tomy 2-4, byłbym naprawdę zainteresowany ^^.), dwa filmy kinowe obejrzane (Niestety gdy film o L wychodził, nie było napisów, a potem jakoś wylatywało mi z głowy, by ściągnąć... A teraz nie mam kiedy obejrzeć.).
Za co kocham Death Note?
- za nieprzewidywalną fabułę z ciągłymi zwrotami akcji
- za zaje*iście wykreowane postacie, ich psychikę i złożoność
- za pojedynki psychologiczne między największymi geniuszami świata
- za humor, który od czasu do czasu się pojawia
- za kreskę, która i w mandze, i w anime, jest świetna
Ave Kira!
Offline
Popieram w całej rozciągłości!
To moje pierwsze obejrzane anime. Więc poprzeczka na początek postawiona dość wysoko. No nie dało się nie wkręcić...K-M wiedziała co robi...
Trochę obciach się przyznać do sentymentu do tej serii, bo szum marketingowy wokół tego dość zniechęcający.
Przez filmy jeszcze nie przebrnęłam, bo filmowy Light jakoś mi nie pasi (ale muszę nadrobić bo podobno inaczej się kończy) i "R" - ki też mi jakoś wolniej wchodzą - ale czekają gdzieś na płytce na jakiś lepszy dzień. Niestety też miałam jakieś problemy ze skompletowaniem całości, nie pamiętam już czego mi brak - chyba też Rewrite 2: L's Successors.
Generalnie ma to co w anime kręci mnie najbardziej - intrygującą fabułę i coś dzięki czemu myśli się o nim jeszcze długo po obejrzeniu.
Bez przegięcia z czerwoną farbą, walkami i "taka moca, taka moca ziu..ziu..." () ... no i żadnych mechów
I spokojnie mogłabym mieć takie "zwierzątko" jak Riuk, choć na razie mam tylko Misę (zabije mnie...)
Ostatnio edytowany przez gohag (2012-04-13 09:42:02)
Offline
Przy robieniu panelu o DN, razem z Kazune znaleźliśmy wzmiankę, że Light i L wystąpili w anime Full Metal Panic! The Second Raid. W prawdzie Lighta nie znalazłem, ale... L jest! I jeździ na rowerze O_o.
http://www.youtube.com/watch?v=j3I7DJbTQTs
Offline
tak o tym że L był w Full Metal Panic to już było wiadome od jakiego czasu wystarczy śledzić YouTube ....
Offline