58. "Topos życia, jako snu"
W krainie wielu snów Zagubiłem się Cień życia zanika gdzieś Budzę się, a tu kolejny sen Nim zasnę, ciągle śnię Sam już nie wiem, czy To wszystko nie jest snem A moje życie tylko koszmarem Nim prześpię całe życie Milion snów, znów prześpię Sen, za snem, a po nim sen Życie to jeden wielki sen Na samym końcu, może obudzę się
Przyjaciele, miłość, rodzina, szkoła, Praca, ból, smutki, a nawet śmiech To wszystko jest, jednym wielkim snem Bóg, to także wyśniony ktoś Teatru nie ma tu, artystą nie jest nikt Człowiek nie jest igrzyskiem i nie było nic Nie ma nawet snu, bo jeśli wszystko jest snem To śnić ciągle nie możemy, chyba... A śmierć? Czy to kolejny sen? Czy może tylko ze snu przebudzenie? Nim jednak się obudzę, prześpię cały sen...
13.09.07r.
|