Anger of Dragon - 2012-04-13 23:34:29

To jestem ja, nieznany przez siebie
Widziany przez wczoraj, znienawidzony w Niebie
Nie zaspokojony na duszy
Pełen grzechu i pokusy
Normalny człowiek, tak niezwykły
Nie zliczę swoich twarzy wszystkich
Taki kłamliwy, niedoceniony
Zabity, w sobie
To o mnie i o Tobie
Jeden Topos, ja, człowiek
Niszczyciel, czy budowniczy
Ile razy pytanie to zadawałem, nie zliczy
Nikt, a zwłaszcza ja
Nie jestem w sobie sam, na sam, na sobie
To wszystko się toczy w mojej chorej głowie
Mam tyle pytań, nigdy nikt nie odpowie
Można to określić tylko jednym słowem
To wszystko jest "Chore"
Nie chcę mieć racji, wolę się mylić
Bo moja ocena nie jest pozytywna
Świat nim usłyszy, szept dziecka z oddali
Ja skoczę w przepaść, bo mnie to rani
Co ludzie uważają za potęgi swej wyrazy
Zamykam się w wierszu, to mój własny azyl
Tylko ja mam dostęp do ich wnętrza, tylko ja
Wnętrzem we wnętrzu z wnętrzem w nich jestem
Bo one są moim wewnętrznym wnętrzem

Ludzie umierają, ja żyje dziś nadal
Kiedy umrę niech nie mówi mi szatan
Zostanę dziś tutaj, na wieczności parę sekund
Zostanę nim odejdę, bo to jest mi dziś dane
Nie mogę nic stworzyć, wcześniej czegoś nie burząc
Co burzę więc pisząc?
A więc wyobrażeń świata, chyba z tysiąc
I jeszcze więcej pokładów, obłudnej karnacji
Z takim usposobieniem, nie przyznasz mi racji
Dlatego odchodzę, zostawiając Cię samego z moim wierszem przy Tobie
Czy dopuścisz go do serca, czy przypomnisz go sobie dopiero w grobie...?

BetonovĂŠ dvoukomorovĂŠ jĂ­mky jsou vyrobeny z www.berlin-hotel.pl