Patrzę na Ciebie, moje myśli odpływają Chciałbym Cię poznać od podstaw całą Zamykać oczy, i słyszeć Twój oddech Niech zapiera mi, gdy przysuniesz usta, dech
Zatopić w głębinach Twoich Pięknych oczu Które patrzą w dal, widzieć w nich co masz w sercu Koniuszkiem palców po policzku gładzić Zaplątać się w Pięknie Twoich włosów Nikomu więcej nie pozwalać Cię ranić Pojawiać się codziennie wśród słodkich Twoich snów
Wziąć za rękę i patrzeć na Ciebie przy zachodzie słońca Moja dusza wtedy rozżarzona, tak gorąca Oplątać chce Twoje sny i marzenia Marzy mi się taka właśnie scena
Ja i Ty, Ty i ja, serca w jednym rytmie bijące dwa I nie chcę widzieć że od łez mokra Twoja twarz Otrę je wszystkie ciepłem swego serca Bo gdy patrzę na Ciebie, jesteś tylko Ty jedna
Więc podejdź do mnie i chwyć mnie za rękę Myśleć że jesteś tak daleko nie chcę Na poezji skrzydłach zabiorę Cię do Nieba Chcę przytulić Ciebie, tak mocno i nie puszczać wcale Czuję się samotny bo dziś Cię przy mnie nie ma Powiedz tylko słowo, a dam Ci serce całe, nie kawałek
Powiedz tylko słowo, a serce me eksploduje Dusza ma tak mroczna, na jasno się pomaluje Patrząc na Twe usta marzę że je pocałuję I choć jesteś moim słońcem i gorąco czuję Zbliżę się jak najbardziej, mimo że potem się spalę
Rzeczywistość mą duszę rozdziera na miliony kawałków Zbierz je proszę wszystkie i posklejaj znów Przytknij do serca, zaklej swoje rany Bo nie chcę być przez Ciebie zapomniany
Koniuszkami marzeń dotykam Twojej twarzy I by jej dotykać teraz na prawdę mi się marzy Mówię to wszystko, bo tak czuję właśnie Przytulać Cię tak mocno chcę już zawsze...
|